Nie dawno kupiłam sobie nowy skokowy palcat. Bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że będzie użyteczny. Ale przejdźmy do konkretów. Już od dłuższego czasu nie byłam na koniach. Strasznie mnie to dołuje. Nie mogę się już doczekać kiedy wejdę do stajni i przywita mnie rżenie koni i rozmowy pracowników. Kiedy wejdę do boksu siwej Ciapy i przygotuję ją jak najlepiej umiem do jazdy. I wreszcie kiedy usiądę na jej grzbiecie i zacznę jazdę. Nie mogę się już tego doczekać...Chyba żaden koniarz by nie mógł :) Na razie muszę obejść się bez jazd, aż do sierpnia. Muszę to jakoś przeczekać i tylko oglądać na YouTube jak inni jeżdżą. Na koniec dodam jeszcze swoje zdjęcie z dzisiejszej wyprawy. Pa :)